Domaining czyli kupowanie domen internetowych w celu ich odsprzedaży z zyskiem staje się w Polsce coraz popularniejsze, również rynek wtórny domen się rozwija. Domeny należy traktować jako wirtualne nieruchomości, których ceny z czasem rosną, dzięki temu stają się dobrą inwestycją.
Rejestrowanie wolnych nazw może wydawać się łatwym biznesem, rzeczywistość jednak jest nie jest taka piękna jakby mogło się wydawać. Dużo wolnych nazw jest już zarejestrowana, co wymaga większego wysiłku w znalezieniu domeny z wartością marketingową. Natomiast nazwa domeny to najważniejsza część decydująca o odbiorze danego przedsięwzięcia, ważna dla jego rozwoju i dostępności.
Szukając wolnej domeny należy porównać ją do sloganu i hasła reklamowego. Dlatego pierwsza zasada domainingu brzmi: prostota, prostota i jeszcze raz prostota. Tylko proste nazwy, łatwe do zapamiętania, które posiadają potencjał marketingowy mają szansę na sprzedaż za wysoką cenę. Każdy chciałby mieć domenę, która wydrukowana w gazetach czy na plakatach, zapadnie w pamięci każdemu i będzie pierwszym adresem www wpisanym w okno przeglądarki.
W 1985 roku firma Symbolics Technology zarejestrowała pierwszą domenę internetową: www.symbolics.com i odtąd wszystko się zaczęło. Chyba nikt nie przypuszczał, że adres www może mieć w przyszłości tak ważne znaczenie komercyjne i marketingowe, a domeny staną się towarem najszybciej zyskującym na wartości pomimo swej niematerialności.
Za wizjonera i króla w branży domenowej jest uważany Rick Schwartz, który w połowie lat 90-tych jako jeden z nielicznych, dostrzegł wielki potencjał tkwiący w domenach internetowych. Swego czasu jego portfolio liczyło prawie 5 tysięcy domen, w przeważającej większości .com, a ona sam został okrzyknięty milionerem, który zbudował fortunę na internetowych nieruchomościach.
Najstarszą polską firmą rejestrującą domeny internetowe jest AZ.pl
Warto przeczytać:
- Odkupienie domeny
- Domeny wielowyrazowe
- Domeny globalne niższego poziomu
- Hosting za SMS
- Domeny internetowe – ebook