Domeny internetowe – ebook

06-17-2010 od admin Brak komentarzy »

Domeny internetowe. Jak skutecznie zarabiać na domenach internetowych? – Filip Lewandowski

Bardzo często w gazetach czyta się o kolejnych rekordowych transakcjach związanych z kupnem oraz sprzedażą domen internetowych. Rekordzistą ciągle jest sex.com, który został sprzedany kilka lat temu za przeszło 14 milionów dolarów! Wyobrażasz to sobie? Jedna transakcja, która pozwala Ci osiągnąć finansową niezależność i cieszyć się wysokim standardem życia.

Oczywiście druga aż tak dobra okazja się nie powtórzy, ale będą inne – a właściwie to są inne. Okazje cały czas się pojawiają. Należy tylko umieć je dostrzegać i wykorzystywać. Ostatnimi czasy inwestycja w domeny to jedna z najbardziej opłacalnych form lokowania pieniędzy, a nikt jeszcze nie opisał tego ciekawego zagadnienia w całości.

Ile możesz zarobić?

Cóż, to tak naprawdę zależy od wielu czynników.
Filip Lewandowski, autor ebooka, tak oto opisuje swoją historię:

“Moja przygoda z domenami zaczęła się parę lat temu. Wszystko zaczęło się od przypadkowego natknięcia się w Internecie na aukcję domen internetowych. Byłem zaskoczony cenami, które byli gotowi zapłacić ludzie za zwykłe adresy stron… “Zwykłe” – tak mi się wtedy wydawało. Pomyślałem: “Czemu nie?” – i postanowiłem spróbować.

Miałem 100 zł, w tamtych czasach była to kwota, za jaką można było zarejestrować 1 domenę (dziś już dużo, dużo więcej!) i postanowiłem wszystko
zainwestować. Kiedy zarejestrowałem moją pierwszą domenę, byłem pewny, że zarobię na niej fortunę, los jednak okazał się okrutny i nie zarobiłem na niej ani grosza! Pół roku później postanowiłem znów spróbować i zarejestrowałem kolejną domenę.

Sprzedałem ją za 160 zł i byłem szczęśliwy z powodu mojego pierwszego zysku. Dalej wszystko toczyło się szybko, wiele czytałem o nowym e-biznesie na
zagranicznych stronach (dzięki znajomości języka angielskiego), gdyż w Polsce temat nie był jeszcze tak popularny. Do dziś nikt nie opisał od A do Z, jak zacząć zarabiać na adresach WWW, istnieją jedynie teksty dla bardziej zorientowanych i doświadczonych w tym temacie.
Kupowałem coraz bardziej wartościowe domeny, sprzedawałem i sam dziwiłem się, że w tak prosty sposób można zarobić tyle pieniędzy. Może zaskoczę Cię teraz, ale po pół roku i po sprzedaży i parkingu około 50 domen zarobiłem około 31 tys. złotych!”

A ile Ty wyciągniesz z tego dla siebie?

Robi wrażenie, prawda? Z publikacji tej nauczysz się czterech podstawowych rzeczy jeśli chodzi o domenowy biznes:
- Jakie domeny warto rejestrować?
- W jaki sposób zarobić najwięcej na domenie?
- Jakie są korzyści z parkowania domeny?
- Jak skutecznie i stale zarabiać?

Publikacja ta ma na celu otworzyć Ci oczy na pewne możliwości, które drzemią na rynku. Dzięki rejestracji adresu internetowego można zarobić naprawdę
konkretne pieniądze.

Spis treści

* CZĘŚĆ I: REWOLUCJA E-BIZNESU
* 1. O PORADNIKU
* Trochę o mnie
* Internetowa rewolucja biznesu
* Domenowe historie
* 2. CO MUSISZ WIEDZIEĆ PRZED STARTEM?
* Domenowy słownik
* CZĘŚĆ II: NAJWAŻNIEJSZE DLA ZYSKU WYBORY
* 3. ZACZYNAMY ZAKUPY
* Wprowadzenie
* Domena a zysk
* 4. RODZAJE DOMEN
* Com, org, pl czy net?
* Końcówki domen
* Domeny silne (tzw. Generic)
* Domeny nazw własnych
* Domeny literówki
* Domeny okolicznościowe
* Domeny 1-, 2- i 3-znakowe
* Domeny zagraniczne
* 5. WYSZUKUJEMY WOLNE DOMENY
* Sprawdzanie popytu
* Przydatne narzędzia
* Wyszukiwanie domen z ruchem
* Gdzie rejestrować domeny?
* Przejmowanie domen
* Kupujemy domenę od osoby fizycznej
* CZĘŚĆ III: CZAS NA ZARABIANIE!
* Allegro
* Sprzedaż bezpośrednia
* Giełdy domen
* 6. MARKETING
* Cesja domeny
* Cesja Domen polskich .pl oraz globalnych
* Cesja domen krajowych innych państw
* Kod Authinfo i AuthCode
* 7. PARKOWANIE DOMENY
* Pozycjonowanie
* Kontrowersje
* Etyczne i nieetyczne techniki pozycjonowania
* Serwisy do parkowania domen
* 8. PŁATNE REKLAMY
* Programy partnerskie
* 9. NA ZAKOŃCZENIE
* Domeny a prawo
* Jak rozliczyć PIT
* Od autora

E-book dostępny do nabycia pod adresem: http://www.zlotemysli.pl/publication/show/6478/Domeny-internetowe.html

Google oskarżone o nielegalny typosquatting

06-17-2010 od admin Brak komentarzy »

Typosquatting to zjawisko polegające na rejestrowaniu wolnych domen internetowych bardzo podobnych do adresów popularnych serwisów internetowych. Typosquatting zawdzięcza swój rozkwit dzięki Google i jego programie reklamowy Adsense For Domains (ADF).

Osoby zajmujące się typosquattingiem działają nieetycznie, licząc na pomyłkę wielu internautów wpisujących adres serwisu w wyszukiwarce. Jeśli dojdzie do pomyłki podczas wpisywania adresu, internauta natrafi na domenę zarejestrowaną przez typosquattera, gdzie zobaczy reklamy. Uzyskiwanie zarobku z typosquattingu było skomplikowane, do czasu uruchomienia przez Google ADF.

Na takiej praktyce zarabiają nie tylko typosquatterzy ale również Google. To jedna z wielu dróg, jakimi wszyscy płacimy Google. Użytkownik nie musi wypisywać tej firmie czeku za korzystanie z jej usług. Jednakże w ten czy inny sposób, zapłaci za nie – profesor Benjamin Edelman z Uniwersytetu Harvarda, autor opracowania nt. typosquattingu w McAfee Security Journal.

Pieniądze zarobione przez typosquatterów pochodzą zazwyczaj od firmy, na której żerują. Jeśli na przykład zamiast adresu www.gazeta.pl wpiszemy omyłkowo www.gazet.pl, to trafimy na witrynę, na której na pierwszym miejscu znajduje się odnośnik do serwisu www.gazeta.pl. Jeśli w niego klikniemy, Gazeta.pl zapłaci za reklamę Google’owi, a ta firma podzieli się pieniędzmi z typosquatterem.

Zjawisko typosquattingu jest coraz bardziej rozpowszechnione. Dla 2000 najpopularniejszych domen w USA istnieje aż 80 000 żerujących na nich domen.

Profesor Benjamin Edelman wskazuje, że np. najwięcej podobnych domen bo aż 742,  zarejestrowano dla domeny freecreditreport.com, które żerują na pomyłkach internautów.

Następnymi w kolejce popularnych domen są:

  • cartoonnetwork.com (327),
  • youtube.com (320),
  • craiglist.org (318),
  • blogspot.com (276),
  • clubpenguin.com (271),
  • wikipedia.com (266).

Wśród powyższych domen brakuje microsoft.com, co wynika z faktu, że koncert walczy z zjawiskiem typosquattingu i wygrał w sumie 2 miliony dolarów odszkodowania od typosquatterów

Zarejestruj swoją domenę!
WWW. 
 

W Stanach Zjednoczonych zjawisko typosquattingu jest nielegalne i parające się nim osoby zapłaciłyby spore grzywny poszkodowanym firmom. Jednakże zdaniem Edelman’a, w rzeczywistości sprzedają tym firmom – bez ich wiedzy, miejsce reklamowe. Takie miejsca reklamowe są masowo sprzedawane za pośrednictwem sieci reklamowych, a tak się składa, że największą z nich jest google’owskie adsense, zapewniające typosquatterom 80% przychodów.

Gdyby nie tolerancja Google’a dla tego zjawiska, typosquatting byłby znacznie mniej rozpowszechniony.

Profesor Benjamin Edelman wraz z prawnikami reprezentującymi właścicieli domen internetowych złożył przeciwko Google’owi zbiorczy pozew, oskarżając koncern o pomoc w nielegalnym typosquattingu i naruszanie zarejestrowanych znaków handlowych.

Zdaniem prawniczki Google’a, Maria Moran, pozew nie ma podstaw, ponieważ Google jest tylko pośrednikiem, który zajmuje się dystrybucją reklam. Ponadto zauważyła, że Google może na zawiadomienie właściciela znaku handlowego, usunąć każą domenę z programu ADF.

Zdaniem Edelman’a, Google miesza dwie różne ustawy: Anti-cybersquatting Consumer Protection Act i Digital Millenium Copyright Act (DMCA). Ta pierwsza zabrania rejestracji, użytkowania i kierowania ruchu na domeny łudząco podobne do zarejestrowanych przez inne podmioty znaków handlowych. Zaś ta druga chroni właścicieli witryn przed odpowiedzialnością za umieszczanie na tych witrynach nielegalnych treści przez użytkowników, co ma odniesienie np. do serwisu YouTube.

Google broni się uzasadniając, że nie ma możliwości sprawdzenia do kogo należy dana domena i czy korzysta z typosquattingu.

Na razie sprawa pozostaje nierozstrzygnięta.

Cybersquatting i zarabianie na cudzych domenach

06-17-2010 od admin Brak komentarzy »

Zarejestrowanie nazwy cudzej firmy lub renomowanego znaku towarowego jako domeny internetowej staje się coraz bardziej powszechniejszym procederem mającym na celu zarobienie dużych pieniędzy przez nieuczciwych internautów i przedsiębiorców, chcących podpić rynek kosztem swoich konkurentów.

Jest to proceder, który bardzo trudno wykryć. Internauci, którzy się w tym specjalizują, rejestrują domeny internetowe zawierające powszechnie znane nazwy lub bardzo do nich zbliżone, następnie przenoszą prawo do domeny po dużo wyższej cenie. Przekracza ona niekiedy kilkasetkrotnie koszty rejestracji lub utrzymania domeny.

Przy rejestracji domeny nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy internauta zrobił to żeby później odsprzedać domenę z wielkim zyskiem. Nie wiadomo również, czy zarejestrowana domena jest chroniona jako cudzy znak towarowy. Można to stwierdzić dopiero po sprawdzeniu, w jaki sposób domena jest użytkowana.

Domeny zawierające w nazwie renomowany znak towarowy są najczęściej sprzedawane na aukcjach internetowych.

W Internecie obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, więc jedynym sposobem by uchronić się od kradzieży domeny jest jej rejestracja. Ustawa o własności przemysłowej zabrania jedynie naruszania prawa ochronnego na znak towarowy poprzez używanie w obrocie gospodarczym znaku identycznego lub podobnego do już zarejestrowanego. Nie ma tu słowa o oznaczeniach internetowych, dlatego też ich udowodnienie i dochodzenie roszczeń bywa niekiedy bardzo kłopotliwe. Bowiem żeby zarejestrować daną domenę wystarczy by była wolna, nie trzeba mieć żadnego prawa do nazwy firmy przedsiębiorstwa.

Jak odzyskać skradziony adres?

Rozstrzyganiem sporów dotyczących rejestracji domen internetowych zajmuje się Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych działający przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT).

Spory mogą być rozpoznawane w postępowaniu mediacyjnym, mającym na celu zawarcie przez strony ugody w trybie arbitrażowym. W przeciwnym wypadku istnieje jeszcze możliwość, że strony wspólnie wybierają arbitra z listy arbitrów, któremu biuro sądu przekazuje akta sprawy do rozstrzygnięcia.

Takie postępowanie arbitrażowe kończy się wydaniem wyroku rozstrzygającego, której ze stron przysługują prawa do domeny internetowej.

Pomimo, że z roku na rok przed sądem polubownym toczy się coraz więcej postępować, przedsiębiorcy niechętnie korzystają z takiej możliwości dochodzenia swoich praw.

Gdzie po odszkodowanie

W przypadku doznania przez przedsiębiorcę szkód na skutek użytkowania domeny zawierającej jego znak towarowy, powinien skierować sprawę do sądu cywilnego, bowiem sądy polubowne nie mogą decydować o ewentualnej rekompensacie.

„Podstawą roszczenia przeciwko osobie nielegalnie korzystającej z domeny może być naruszenie przepisów prawa własności przemysłowej albo ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Można nawet poszukiwać takiej ochrony w przepisach kodeksu cywilnego dotyczących ingerowania w prawo do firmy czy w dobra osobiste” – tłumaczy dr Marek Bukowski, wspólnik kancelarii Bukowski i Wspólnicy z Krakowa.

Marek Bukowski zwraca również uwagę, że przedsiębiorcy powinni liczyć się zawsze z kłopotami przy wykazywaniu szkody, jaką ponieśli z racji posługiwania się znakiem towarowym przy nielegalnym użyciu domeny internetowej.

Adam Makosz wskazuje, że w USA cyberkradzieże zostały ograniczone specjalną ustawą Anticybersquatting Consumer Protection Act (ACPA) z 29 listopada 1999 r., która chroni przez bezprawną rejestracją i użytkowaniem nazw domenowych zawierających oznaczenia zbliżone do znaków towarowych. Na mocy tej ustawy, domena odpowiadająca już zarejestrowanym znakom handlowym innych firm i instytucji, może być przekazana prawowitemu właścicielowi takie znaku handlowego. Ta ustawa zabrania ponadto rejestrowania domen, których nazwy odpowiadają nazwiskom żyjących osób indywidualnych będących osobami publicznymi. Przewidziano karę grzywny za bezprawną rejestrację domeny w wysokości do 100 tys. dolarów.

Andrzej Jankowski zwraca uwagę, że liczba oszustw internetowych wzrosła w ostatnim roku o 55 procent. Cyberprzestępcy stają się coraz bardziej pomysłowi i bezczelni. Tymczasem nasza ustawa o ochronie własności przemysłowej na temat oznaczeń internetowych milczy. Choć serwisy rejestrujące domeny wypełniają lukę w prawie własnymi regulaminami, nie zastąpią one ustawy.

Domena .eu ma już trzy lata

06-17-2010 od admin Brak komentarzy »

11 stycznia 2009, o godzinie 20:30 czasu środkowoeuropejskiego, liczba domen Unii Europejskiej .EU przekroczyła 3.000.000! Tym samym domena EU stała się jedną z czterech najczęściej rejestrowanych europejskich domen, które łącznie liczą już ponad trzy miliony nazw (pozostałe popularne europejskie domeny to .de, .co.uk i .nl).

Domena .EU swój pierwszy milion osiągnęła już pierwszego dnia otwartej rejestracji tj. 7 kwietnia 2006 r. Trzy miesiące po premierze liczba zarejestrowanych domen .eu zwiększyła się do dwóch milionów, natomiast trzeci milion odnotowano po 1010 dniach. Te liczby mówią same za siebie – europejska domena internetowa podbija wirtualny świat.

Polska od początku utrzymywała się w czołówce krajów rejestrujących tę domenę. W rankingach oscylowaliśmy wokół ósmego miejsca. Liderem rejestracji domen .eu pozostają Niemcy – to najbardziej aktywni członkowie Unii Europejskiej pod względem rejestracji domen europejskich oraz narodowych. W nadwiślańskim kraju zarejestrowano aż 160 tys. domen europejskich – to więcej niż domen .com.

Liderem wśród polskich rejestratorów domen europejskich jest krakowska firma NetArt, która do grudnia 2006 r. zarejestrowała 22 tys. domen .eu, zajmując 15 miejsce wśród prawie 1500 rejestratorów domen europejskich na świecie.

Domena europejska cieszy się bardzo dużym zainteresowanie zarówno ze strony firm jak i organizacji. W Internecie obowiązuje bowiem zasada pierwszeństwa, czyli kto pierwszy ten lepszy. Domena .eu stała się szansą na zarejestrowanie wymarzonej i atrakcyjnej nazwy, dotychczas zajętej. Taka domena to również znak firmowy tych firm, które pragną podkreślić międzynarodowy wymiar swojego biznesu i zaakceptować integrację biznesową z krajami Unii Europejskiej. Sprzyja to kreowaniu wizerunku nowoczesnej firmy, która chce podbijać nowe rynki, pozytywnie wpływa na relacje z zagranicznymi kontrahentami.

Nie wszystkim udało się zarejestrować domenę europejską. Wielu przedsiębiorców wyprzedziła konkurencja lub cybersquatterzy – osoby kupujące domeny celem późniejszego odsprzedania ich z zyskiem.
Najbardziej zaciekłą rywalizację o rejestrację domeny .eu dla nazwy Polo toczyły firmy Volkswagen, Ralph Lauren (producent odzieży opatrzonej logo gracza polo), jak i Nestle (producent cukierków polo). Wygrał producent samochodów.

Pewien Niemiec wpadł na pomysł zarejestrowania długiej nazwy domeny europejskiej:
http://thisisthelongesteuropeandomainnameallovertheworldandnowitismine.eu.
Tłumacząc na język polski: to najdłuższa nazwa domeny europejskiej na całym świecie i teraz należy ona do mnie.

Wśród zarejestrowanych domen są też takie, które należy traktować z przymrużeniem oka, np. strona jednej z walijskich wiosek, której nazwa faktycznie składa się z 58 liter: www.llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch.eu.

Domeny .eu w liczbach:

  • 1 milion udało się osiągnąć pierwszego dnia sprzedaży domen
  • 1.5 mln rejestracji domen .eu w mniej niż tydzień
  • 2.0 mln osiągnięte po trzech miesiącach od landrush – 3.07. 2006
  • 2.8 mln domen .eu zarejestrowane do 7 kwietnia 2008, czyli w dwa lata od pełnego uruchomienia domeny
  • 3.0 mln przekroczone po 1010 dniach od landrush
  • do 77 milionów domen .com

Kraje w których rejestrowanych jest najwięcej domen .EU:

1. Niemcy – 912,000
2. Holandia – 407.000
3. Wielka Brytania – 368.000
4. Francja – 242.000
5. Polska – 171.000
6. Włochy – 161.000

Najdrożej publicznie sprzedane domeny .eu (ceny w EURO):

  • hotels.eu – 250.000 (2006)
  • shopping.eu – 150.000 (2006)
  • apotheke.eu – 51.000 (2008)
  • home.eu – 30.000 (2007)
  • onlinecasino.eu – 36.500 (2006)
  • telefonbuch.eu – 28.000 (2009)
  • gps.eu – 23.000 (2007)
  • internet.eu – 20.000 (2008)
  • money.eu – 16.000 (2008)
  • ski.eu – 7.000 (2008)
  • geld.eu – 5.500 (2008)
  • network.eu – 4.600 (2008)
  • lodz.eu – 1.400 (2008)
  • pozyczki.eu – 1.250 (2008)
  • antyki.eu – 915 (2008)
  • pieniadze.eu – 800 (2008)

Kraje UE z największą ilością domen:

  • .de (Niemcy) – 12.5 miliona
  • .co.uk (Wielka Brytania) – 7.3 mln
  • .nl (Holandia) – 3.2 mln
  • .eu (Unia Europejska) – 3.0 mln
  • .it (Włochy) – 1.6 mln
  • .pl (Polska) – 1.3 mln
  • .fr (Francja) – 1.3 mln
  • .es (Hiszpania) – 1.1 mln